Ja, gdybym był takim reniferem, to nigdy w życiu nie schowałbym się w Tartarze. To "nieco" bezmyślny pomysł...
- Teraz już nie ma odwrotu - powiedział Libertas
- A kto mówił o odwrocie? - zapytałem
Staliśmy przed bramą do piekieł. Nie mogę opisać tego, co działo się po przekroczeniu bramy. Pamiętam tylko tyle, że dookoła unosił się zapach strachu i cierpienia...
Ten swąd był mi dobrze znany, jeszcze gdy byłem szczeniakiem...
Dziwne stwory wyłaniały się z każdego zakamarka piekieł. Niebo było czarne... Słyszeliśmy krzyki dochodzące z wszystkich stron. Jakieś bestie otoczyły nas i potem nic nie pamiętam...
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz