Hazuki i Anuriti byli bardzo mili dla mnie. Czułem się strasznie głupio, że byłem taki... no taki dziwny. Nie sądziłem, że zostanę tu tak miło powitany.
- Wiesz co, nic chcę naciskać - odparłem z uśmiechem - Właśnie miałem iść pozwiedzać...
(Ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz